środa, 18 lutego 2009

jaspis,przymiarki,notatki

Na górce stała stodoła,do której w soboty schodzili się wszyscy z okolicy.Kiedy drugi raz przewrócił ją wiatr nie została odbudowana.Kryjąc się za jej resztkami kradliśmy kukurydzę z pola, zatykając liśćmi szczeliny między deskami. Mieliśmy dwanaście dni,każdego dnia wydłubywaliśmy z fundamentów po jednym kamieniu.Ciekawi co będzie zakopaliśmy kamienie w różnych miejscach. Na jednym z nich ze starych krokwi sąsiedzi zbudowali nową stodołę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz