Nie wiem, czy to sosny nad jeziorem czeszą konie, czy konie czeszą się sosnami. Nie widziałem. Ale widziałem zaplątane w gałęziach włosy, wytartą korę, stratowane igły i śnieg. Chwilę potem, cicho tupiąc, wąchały mnie przez ścianę, zamknięte wrota. Ostrożnie.
miejsce magiczne :)
OdpowiedzUsuńzobaczymy, czy Pan bywa :]
OdpowiedzUsuńtrurtutututut gównodupamordawkuuubełpsiadupapodogoniemałpy
:D
pięknie,pięknie;)
OdpowiedzUsuńa :] bywa ^^
OdpowiedzUsuń